Bąbelkująca maska (ang. bubbling mask) jest aktualnie hitem Internetu. Jest to koreański kosmetyk, który po nałożeniu zaczyna bąbelkować/pienić się, co nie tylko jest zabawne, lecz ma także zapewniać dobre oczyszczenie skóry. Pewnie nie tylko ja zastanawiałam się, dlaczego ona bąbelkuje i jak to się dzieje. Dlatego wzięłam pod lupę jej skład INCI i omówię go w tym poście.
źródło: cosmopolitan.com
Skład INCI maski znalezionej w sklepie internetowym prezentuje się następująco:
Water, cocomidopropylbetaine, kaolin, acrylates copolymer, disodium cocoamphodiacetate, mehtylperfluoroisobutyl ether, sodium laureth sulfate, lauramide DEA, TEA-cocoyl glutamate, camellia sinensis leaf extract, glycerin, dipropylene glycol, bentonite, collagen, charcoal powder, phenoxyethanol, methylparaben, fragrance, carbonated water, xanthan gum, disodium EDTA, allantoin, butylene glycol, lavandula angustifolia (lavender) extract, monarda didyma leaf extract, mentha piperita (peppermint) leaf extract, freesia refracta extract, chamomilla recutita (matricaria) flower extract, rosmarinus officinalis (rosemary) leaf extract
Co maska zawiera? Podzieliłam skład na kilka grup zwiazków zaznaczonych różnymi kolorami:
A do tego jeszcze osobno mamy Fragrance, czyli kompozycję zapachową, Disodium EDTA, czyli sekwestrant (związek zmiękczający wodę, chelatujący jony metali) oraz najważniejszy składnik, czyli Methylperfluoroisobutyl ether - węglowodór perfluorowany.
źródło: amazon.com
|
Do naturalnych kosmetyków ta maska nie należy. A większość ekstraktów jest wymieniona na końcu, w dodatku po parabenie metylowym, więc ich zawartość jest mniejsza lub równa 0,4%.
Kluczem do zrozumienia, dlaczego bąbelkująca maska bąbelkuje, jest poznanie czym są związki perfluorowane. Takie substancje są węglowodorami, w których wszystkie wodory w łańcuchu zostały zastąpione atomami fluoru. Przykładowo, jeśli zwykły pentan ma wzór półstrukturalny H3C-CH2-CH2-CH2-CH3 to pentan perfluorowany będzie wyglądał tak: F3C-CF2-CF2-CF2-CF3 . Najważniejszą ich właściwością jest to, że związki perfluorowane są w stanie rozpuścić duże ilości tlenu (lub w tym przypadku chyba raczej dwutlenku węgla). Gotowa masa kosmetyczna maski w procesie produkcji musi zostać poddana działaniu gazu pod ciśnieniem. Jeśli jej konsystencja jest wystarczająco gęsta (stąd zagęstniki), nie będzie konieczne ciśnieniowe opakowanie, aby "utrzymać" gaz w masce. W momencie, gdy kosmetyk jest nakładany na twarz, jego objętość jest mała i zmienia się ciśnienie - jeśli ciśnienie maleje, to rozpuszczalność gazów w cieczach maleje, dlatego tlen lub dwutlenek węgla jest uwalniany z masy maseczki. Jednakże przez obecność surfaktantów, a wśród nich także substancji spieniających oraz utrwalaczy piany, na skórze tworzy się charakterystyczna pianka, jak na zdjęciu wyżej.
Tajemnica rozwikłana!
Mam nadzieję, że zadowoliłam ciekawskich.
Dajcie znać, czy ktoś z Was jej używał i jakie były jego odczucia sensoryczne. 😊