niedziela, 10 czerwca 2018

Intrygujące składniki: śluz ślimaka



Świat kosmetyków korzysta z wielu inspiracji i od wieków stosowano w formulacjach co najmniej ciekawe, a czasem kontrowersyjne surowce. Jakiś czas temu, na fanpage'u na Facebook'u udostępniłam link do ankiety dotyczącej intrygujących składników kosmetyków, z pytaniem, o czym chcielibyście najpierw poczytać. W głosowaniu zwyciężył śluz ślimaka! Tak więc dzisiaj opowiem, o jego właściwościach kosmetycznych i wpływie na naszą skórę.



W Internecie wyczytałam, że do produkcji śluzu ślimaka w Polsce do celów kosmetycznych zakłada się specjalne hodowle ślimaków śródziemnomorskich (Cornu aspersum aspersum). Tam zwierzęta żyją sobie jak w raju i mogą się swobodnie rozmnażać, pod warunkiem, że raz na jakiś czas w bezstresowych warunkach oddadzą swój śluz. W literaturze anglojęzycznej można natknąć się na nazewnictwo ślimaka śródziemnomorskiego jako 
Helix aspersa.

Funkcja śluzu

Po co śluz w kosmetykach? Czy to tylko fanaberia? Jaką pełni on funkcję? 

Śluz jest w postaci żelu i w kosmetyku jest składnikiem aktywnym. W dodatku zastępuje nam inne składniki aktywne, ponieważ pod względem składu chemicznego śluz nazwałabym takim "koncentratem" dobroczynnych substancji. 

Ślimakowi wytwarzany śluz jest potrzebny po to, aby chronić zewnętrzną powłokę ciała, która ulega ścieraniu w trakcie poruszania. Dlatego zwierzę produkuje związki o charakterze regenerującym, nawilżającym, wygładzającym i przeciwzapalnym.

Skład chemiczny śluzu

Wśród składników chemicznych śluzu można wyróżnić:
  • allantoinę
  • kwas glikolowy
  • mukopolisacharydy
  • kolagen i elastynę
  • substancje przeciwgrzybowe i przeciwbakteryjne
  • witaminę A, C, E
  • wapń
Według angielskiej wikipedii śluz zawiera również kwas hialuronowy.

Właściwości kosmetyczne śluzu

Ze względu na tak bogaty skład, śluz charakteryzuje się wszechstronnym działaniem w stosunku do skóry. Tandem: witamina C + witamina E będą doskonale zmiatać wolne rodniki odpowiedzialne za starzenie się skóry. Połączenie tych dwóch składników razem tworzy swoiste perpetuum mobile, gdyż regenerują one siebie nawzajem, dlatego ich działanie jest efektywne i długotrwałe. Sama witamina C będzie odpowiedzialna za lekkie rozjaśnienie skóry i przebarwień, zaś sama witamina E będzie ochraniać lipidy i błony komórkowe skóry przed utlenianiem. Substancje antygrzybowe i antybakteryjne łagodzą stany zapalne, co jest szczególnie ważne dla cery trądzikowej. Kolagen i elastyna zapewniają wygładzenie skóry i mają nadawać jej elastyczność. Mukopolisacharydy mają właściwości dogłębnie nawilżające w połączeniu z kolagenem i elastyną. Dodatkowo zapewniają prawidłowe krążenie krwi i limfy, dzięki czemu skóra będzie lepiej dotleniona oraz nie będzie napuchnięta. Kwas glikolowy będzie odpowiedzialny za złuszczanie naskórka, oczyszczanie skóry i zwężenie ujść gruczołów łojowych, a co za tym idzie, będzie regulował i zmniejszał wydzielanie sebum. No i najważniejsza! Alantoina, która intensywnie nawilża, koi, przeciwdziała stanom zapalnym, przyspiesza regenerację skóry, łagodzi podrażnienia i zmiany trądzikowe, usuwa blizny, rozstępy, cellulit i wrzody, przyspiesza gojenie się ran, a także usuwa zgrubienia i spękania.

Jak widać, nagromadzenie substancji aktywnych jest naprawdę spore, a ich działanie idealnie dobrane przez naturę. Moim zdaniem, taki czysty śluz ślimaka sam śmiało mógłby pełnić rolę serum.



Kontrola śluzu

Ważne jest, aby te warunki były bezstresowe, ponieważ gdy zwierzę będzie zestresowane, w odruchu obronnym będzie produkowało toksyny wydzielane ze śluzem. Dlatego bardzo istotna jest kontrola jakości każdej partii pozyskiwanego śluzu. 

Ciekawostki

1. Odnóże ślimaka pod względem histologicznym dzieli się na dwa rodzaje (nie wnikałam głębiej jakie), posiadające różne typy gruczołów, przedstawionych na poniższych grafikach. Rysunek A przedstawia bok odnóża, a B spód odnóża. 




2. Cesarzowa Sisi także wykorzystywała ślimaki, do specjalnych kąpieli nawilżających, lecz traktowała je w mniej humanitarny sposób. Podobno ślimaki po prostu były szatkowane i wrzucane do wanny. 


Moda na śluz ślimaka przyszła do Polski raczej z Korei, jednak oferta dostępnych produktów cały czas się rozszerza. Ja jeszcze nie stosowałam kosmetyków ze śluzem ślimaka, choć chciałabym. Przy zakupie kosmetyków z tą wydzieliną trzeba się liczyć z wyższą ceną, ponieważ pozyskanie odpowiedniej ilości śluzu do produkcji nie jest takie proste, jakby się mogło wydawać. Dajcie znać w komentarzach, czy chcielibyście, czy używaliście produktów ze śluzem ślimaka i czy zaobserwowaliście opisane efekty.

[3] Greistorfer S., Klepal W., Cyran N., Gugumuck A., Rudoll L., Suppan J., Von Byern J., Snail mucus glandular origin and composition in Helix pomatia, Zoology, 2017, 122, 126-138
ZapiszZapiszZapiszZapisz