Oto kolejny post z serii "Intrygujące składniki". Dzisiaj przedstawię, czym jest tajemniczy składnik nazywany smoczą krwią i powiem, jakie wykazuje właściwości. Czy pozyskuje się go ze smoków? Czy smoki istnieją?! Zapraszam do lektury.
Niestety muszę Was rozczarować - smoki nie istnieją, także żaden nie został potraktowany w niehumanitarny sposób do pozyskania surowca kosmetycznego. 😊
Czym jest smocza krew?
Smoczą krwią nazywa się intensywnie czerwoną, naturalną żywicę (a w kosmetykach różne jej ekstrakty lub postać sproszkowaną) z Draceny Smoczej lub z owocu palmy Czarciuka Smoczego. Rośliny te rosną w rejonach Archipelagu Malajskiego, na Borneo i Sumatrze, Wyspach Kanaryjskich czy Maderze, a także krajach Amazonii.
źródło: 9gag.com |
Jakie właściwości charakteryzują smoczą krew?
Przede wszystkim jest świetnym (prawdopodobnie najlepszym na świecie) antyoksydantem, czyli będzie zmiatać wolne rodniki, opóźniając starzenie się komórek skóry. Efektem ubocznym będzie także rozjaśnienie skóry. W kosmetykach będzie również zapobiegać utlenianiu składników formulacji. Dodatkowo smocza krew wykazuje działanie regenerujące i odmładzające, ponieważ stymuluje odbudowę fibroblastów w skórze, a dzięki temu zapewnia spłycenie zmarszczek. Łagodzi poparzenia słoneczne.
Jaki jest skład smoczej krwi?
Smoczą krew stanowi około 40 różnych substancji. Głównym składnikiem jest alkaloid taspina, który przyspiesza gojenie się ran i działa przeciwzapalnie. Dodatkowo smocza krew zawiera proantocyjanidyny, diterpeny, dimetylocedruzynę i polifenole.
struktura chemiczna taspiny; źródło: wikipedia |
Smocza krew definitywnie przyciąga swoją nazwą. Na rynku polskim na razie dostępnych jest niewiele produktów z tym surowcem w składzie, lecz na pewno pojawi się więcej, a przynajmniej mam taką nadzieję. Ze względu na popularność składnika, można go nabyć za pośrednictwem sklepów internetowych i samemu poeksperymentować. Bo dlaczego by nie? Tworzenie serii "Intrygujące składniki" sprawia mi niebywałą satysfakcję. Dajcie znać w komentarzach, czy się Wam podoba ta seria i czy mam wyszukiwać kolejne ciekawe surowce. A może macie jakieś propozycje? Zapraszam do dyskusji.
A na koniec bonus!
Facebook'owi bywalcy już go znają, lecz mam nadzieję, że będą wyrozumiali. Nie mogłam się powstrzymać! 😆
[1] natur-sklep