Na początek może wyjaśnię popularny skrót SPF - Sun Protection Factor, czyli stopień ochrony przed słońcem, w wolnym tłumaczeniu. O sposobie jego wyznaczania opowiem kiedy indziej. Dzisiaj chciałabym się skupić na aspekcie środków promieniochronnych w kosmetykach nie przeznaczonych do skóry i stricte ochrony przeciwsłonecznej.
SPF w typowych (głównie wakacyjnych) kremach do opalania ma za zadanie chronić skórę przed szkodliwym działaniem promieniowania UV A, B i C. Środki promieniochronne mają różne działanie, lecz generalnie redukują liczbę powstających wolnych rodników i tym samym zabezpieczają komórki przed procesami starzeniowymi. Posiadając tą minimalną wiedzę, kiedy spojrzymy np. na preparat do włosów zawierający środek promieniochronny (np. pochodne kwasu salicylowego), to wyciągamy wnioski, że włókno włosa będzie zabezpieczone przed wolnymi rodnikami, nie będzie suche i zniszczone.
Aha! Guzik prawda!
Często jest to tylko chwyt marketingowy. Środki promieniochronne dodawane do innych preparatów niż emulsje do opalania, często mają chronić sam produkt przed zmianą barwy lub degradacją składników aktywnych. W jednym z postów wspominałam już trochę o barwnikach. Są to cząsteczki o różnej budowie chemicznej, czasem prostszej, a czasem bardziej skomplikowanej, lecz to co je wyróżnia, to tzw. układ chromoforowy, składający się z wielu wiązań podwójnych sprzężonych ze sobą. To dzięki tym układom barwniki wykazują barwę i mogą absorbować promieniowanie z przedziału ultrafioletu i światła widzialnego (UV-Vis). Wiele składników aktywnych także zawiera w swojej strukturze układy chromoforowe lub wiązania wielokrotne, które są bardzo podatne na utlenianie. A utlenianie prowadzi do zmiany właściwości fizykochemicznych i sensorycznych nawet. Dlatego ważne jest zabezpieczenie wrażliwych na światło składników recepturalnych.
! Nie zagłębiałam się w temat szamponów do włosów farbowanych. Jeśli znajdę odpowiednie informacje, to edytuję post bądź stworzę nowy i dodam do niego odnośnik. ;) !