Jako że uczę się do egzaminu z regulacji prawnych, naszła mnie refleksja przy temacie związanym z szacowaniem bezpieczeństwa kompozycji zapachowych. Kilka ważnych informacji zanim przejdę do meritum. Kompozycja zapachowa praktycznie zawsze pojawia się w składzie INCI pod hasłem Parfum. Jej skład jest nieznany konsumentowi, ponieważ stanowi to własność intelektualną producenta tejże kompozycji (nie kosmetyku, choć czasami jedna firma może robić i kompozycje zapachowe i kosmetyki - czemu nie). Skład jest upubliczniany odpowiednim organom jedynie w razie potrzeby.
http://jakuzyskacodszkodowanie.pl/wp-content/uploads/2016/02/paragraf.jpg |
Teraz najciekawsze. By móc stwierdzić, czy kompozycja zapachowa jest bezpieczna, producent kosmetyku musi otrzymać od dostawcy dokumenty dotyczące:
1. Tożsamości producenta kompozycji.
2. Nazwy i adresu dostawcy.
3. Identyfikacji kompozycji zapachowej (sześciocyfrowy kod).
4. Kategorii produktów, w których kompozycja zapachowa może być zastosowana.
5. Stężenia użytkowego.
6. Wyważonej oceny bezpieczeństwa kompozycji zapachowej dla zamierzonego stosowania.
7. Świadectwa zgodności z aktualnymi standardami IFRA (Międzynarodowego Stowarzyszenia Substancji Zapachowych).
8. Oświadczenia zgodności kompozycji zapachowej z prawodawstwem chemicznym UE.
9. Szczegółowych informacji o obecności związków z listy "26 alergenów".
10. Nazwiska, kwalifikacji i podpisu osoby oceniającej bezpieczeństwo.
Parfum jest tylko jednym składnikiem kosmetyku, w dodatku dodawanym w małych ilościach. Wyobraźcie sobie, że do każdego składnika preparatu potrzebna jest mniej więcej taka sama ilość informacji i dokumentów wymienionych powyżej. Weź teraz do ręki najbliżej leżący kosmetyk i pomyśl, jakiej grubości musi być teczka dotycząca tego jednego produktu. Teraz pomyśl, ile produktów ma w ofercie jedna firma. A na koniec przypomnij sobie, ile jest kosmetyków w drogerii.
Przeliczyłeś już to na ilość drzew?
W tym przypadku jestem zwolennikiem cyfryzacji.