wtorek, 28 marca 2017

Barwy dopełniające w kosmetyce

Oczywiste jest, że w kosmetyce, głównie kolorowej, stosuje się różne barwniki i pigmenty. Cała gama produktów umożliwia upiększanie, ożywienie spojrzenia itp., jednak jak wykorzystać wiedzę naukową, kiedy chcemy ukryć niedoskonałości? 







Słyszeliście kiedyś o teoriach barwności, w szczególności o kolorach dopełniających się? Zagadnienia te są obszerne, fascynujące i jednocześnie trudne do zrozumienia, ponieważ wymagają wiedzy z zakresu chemii/fizyki kwantowej. Zainteresowanych odsyłam do podręczników, np. B.I. Stiepanowa. 






Barwy dopełniające się są to takie kolory, które uzupełniają zaabsorbowane promieniowanie spektralne do barwy białej [1]. Aby wiedzieć, które barwy są ze sobą kompatybilne, wystarczy umieć rysować trójkąty i nauczyć się jednego zdania. "Czemu płaczesz żabko zielona na faraona". Litery kolejnych słów odpowiadają barwom. Dzięki rozmieszczeniu "kolorów" na trójkącie, można łatwo odczytać, które barwy się dopełniają, tak jak na rysunku: 




Z obrazka jasno wynika, że uzyskano następujące pary kolorów dopełniających się: czerwony-zielony, fioletowy-żółty i niebieski-pomarańczowy. To jest uproszczony schemat, który można wykorzystywać w codziennym życiu m.in. w sztuce makijażu. Wydaje się dziwne i skomplikowane, ale naprawdę takie nie jest i co najważniejsze działa. 




Jeżeli mamy zielone cienie pod oczami, to najlepiej pod podkład nałożyć czerwony korektor. Być może takich nie produkują, lecz sprawdza się też czerwona szminka (Jak nie wierzysz, zajrzyj TUTAJ). A jeśli mamy popękane, czerwone naczynka, to dobrze zamaskuje je zielony korektor. Z kolei jeśli mamy fioletowego siniaka, to najskuteczniej ukryje go preparat w żółtym odcieniu. Wszystko zgodnie z parami przedstawionymi na trójkącie. 




Prosta wiedza, a jak pożyteczna! :) 




Miłego sprawdzania w praktyce.


[1] J. Gronowska, Podstawy fizykochemii barwników, Toruń 1997

ZapiszZapisz