Większość produktów kosmetycznych stanowi doskonałe pożywki dla drobnoustrojów. Jeżeli chcemy cieszyć się kosmetykiem dłużej niż 3 dni, to użycie środka konserwującego w formulacji jest nieodzowne. Zapobiega on rozwojowi mikroorganizmów, tj. bakterii, drożdży i pleśni. Dróg zanieczyszczenia kosmetyku jest kilka:
1) zanieczyszczenia wniesione do kosmetyku razem z surowcami
2) zanieczyszczenia wniesione w trakcie produkcji
3) zanieczyszczenia wtórne wprowadzone do kosmetyku przez użytkownika lub wprowadzone ze środowiska przechowywania produktu
Surowce naturalne zazwyczaj są największymi nośnikami drobnoustrojów w trakcie produkcji kosmetyku. I tutaj jest pewna sytuacja patowa, ponieważ z jednej strony szerokie grono konsumenckie chce kupować kosmetyki naturalne, z ograniczoną ilością konserwantów, a najlepiej w ogóle bez nich, a z drugiej strony muszą być zastosowane środki konserwujące, aby zapewnić bezpieczeństwo stosowania danego produktu.
kwas benzoesowy
kwas dehydrooctowy
kwas sorbowy
alkohol benzylowy
Natomiast standard NATRUE dopuszcza wykorzystywanie kwasu benzoesowego, jego soli i estru etylowego, alkoholu benzylowego, kwasu mrówkowego (HCOOH), kwasu propionowego i jego soli, kwasu salicylowego i jego soli, kwasu sorbowego i jego soli oraz Aminatu G.
kwas propionowy
kwas salicylowy
Jak widać, w większości są to kwasy organiczne lub ich sole. Różnią się one zakresem działania. Niektóre oddziaływują tylko (bądź w większym stopniu) na bakterie, a inne na grzyby. Dlatego ważne jest, aby dobierać w recepturze mieszaninę związków o działaniu synergistycznym, czyli uzupełniającym się. Wszystko w celu wytworzenia szerokiego spektrum ochrony przeciwko rozwojowi mikroorganizmów w kosmetyku.
Ciekawym surowcem jest Aminant G. Jest to 20% roztwór substancji aktywnej LAE w glicerynie (INCI: Glycerin, Ethyl Lauroyl Arginate HCl), czyli w wolnym tłumaczeniu związek kwasu chlorowodorowego z estrem etylowym L-argininy i kwasu laurylowego. Związek ten zalicza się do kationowych surfaktantów i wykazuje działanie przeciwdrobnoustrojowe. Posiada szerokie spektrum działania przeciwbakteryjnego - oddziałuje również na bakterie odpowiedzialne za łupież czy trądzik. Jako konserwant może być stosowany we wszystkich kosmetykach z pewnymi ograniczeniami (w preparatach myjących jest niekompatybilny ze składnikami anionowymi). Aminat G jest odporny na działanie wysokich temperatur, może być dodany na każdym etapie recepturowania, zarówno do fazy wodnej jak i olejowej. [1]
!EDIT!
Innym interesującym konserwantem jest Leucidal Liquid (nazwa handlowa; INCI: Leuconostoc/Radish Root Ferment Filtrate). Jest to surowiec pochodzenia roślinnego, rozpuszczalny w wodzie. Stabilny w szerokim zakresie pH= 1 - 8 (Uwaga, przy pH= 9 traci aktywność) i w dość wysokiej temperaturze (max. 70°C). Działa na bakterie, grzyby i drożdże. Dodatkowo wykazuje działanie pielęgnacyjne - doskonale nawilża skórę i włosy.
Co jakiś czas listy dopuszczonych konserwantów są aktualizowane, dlatego trzeba trzymać rękę na pulsie, ponieważ liczba pozycji w wykazach może się skurczyć albo poszerzyć. Rynek kosmetyczny jest rynkiem bardzo dynamicznym i zmiennym.
Mam nadzieję, że tym wpisem zaszczepiłam w Was trochę wiedzy na temat kosmetyków naturalnych i tak kontrowersyjnego tematu, jakim są konserwanty. Wiem, że na przestrzeni czasu różne źródła stworzyły konserwantom "czarny" PR, jednak są to składniki konieczne w kosmetykach.
Polecam zajrzeć na strony jednostek certyfikujących:
NaTrue (ang)
COSMOS (ang)
ECOCERT (ang)