źródło: independent.co.uk
W tym poście przedstawię, jak na bazie kilku składników stworzyć samodzielnie w domu płyn antybakteryjny, czyli produkt, na który popyt jest przeogromny w związku z pandemią koronawirusa. Na wstępie chciałabym wyrazić głębokie zaniepokojenie tym, co pojawia się na różnych forach i grupach w temacie tworzenia domowych środków dezynfekujących. Często biorą się za temat laicy, nie potrafiący naukowo uargumentować swoich stwierdzeń i rozpowszechniający informacje wprowadzające w błąd lub co najmniej konsternację.
Wiem, że dla niektórych mogę być kompletnym "no namem" - nieznajomą i możecie zastanawiać się, czy warto mi zaufać. Dlatego przedstawię się ponownie. Z wykształcenia jestem inżynierem technologii chemicznej o specjalności technologii organicznej (jak by rozszerzyć temat to chodzi o chemię i produkcję dotyczącą związków organicznych) oraz magistrem technologii kosmetyków (czyli osobą wykształconą m.in. w kierunku projektowania receptur kosmetyków, ich produkcji, a także ich analizy laboratoryjnej). Zawodowo zajmuję się wdrażaniem nowych produktów kosmetycznych na rynek.
Grup związków jest kilka:
- alkohole,
- aldehydy,
- kwasy organiczne i ich pochodne,
- pochodne biguanidyny,
- chlorowce,
- pochodne fenolu,
- środki utleniające,
- środki powierzchniowo czynne,
- inne.
Skupmy się na pierwszej grupie, czyli alkoholach, bo to one są raczej najłatwiej dostępne. Alkohole to związki organiczne które w swoim łańcuchu węglowodorowym zawierają przynajmniej jedną grupę hydroksylową (-OH). Do sporządzania środków dezynfekujących są zalecane dwa: etanol (alkohol etylowy) oraz izopropanol (propan-2-ol, 2-propanol, alkohol izopropylowy), które mogą być stosowane samodzielnie lub w mieszaninie. Warunek jest jeden. Przynajmniej jeden z tych alkoholi musi stanowić minimum 70% mieszaniny, aby preparat miał właściwości dezynfekujące. (Ale maximum 80% alkoholi w mieszaninie)
Wzór strukturalny etanolu/ Structure of ethanol |
|
Wzór strukturalny izopropanolu/ Structure of isopropyl alcohol |
Spotkałam się w internecie z krzykaczami, którzy głośno postulują, że "izopropanol nadaje się tylko do powierzchni, a nie do dłoni!". Zasięgnęłam języka, ponieważ bardzo zdziwiły mnie takie stwierdzenia. I tak, np. w materiałach do ćwiczeń z mikrobiologii dla studentów pielęgniarstwa można przeczytać:
"Dezynfekcja środkami chemicznymi wykorzystywana jest przede wszystkim do odkażania powierzchni, a także skóry pacjenta(mówimy wówczas o antyseptyce). Tylko część środków dezynfekcyjnych może być antyseptykami, są to te, które są bezpieczne dla tkanek pacjenta."
(str.64, hiperłącze powyżej oraz na końcu posta)
I dalej na pierwszym miejscu wymienione są właśnie etanol i izopropanol.
Małe BHP
Skoro wyjaśniłam kwestię alkoholi, nie mogę zapomnieć o tematach związanych z bezpieczeństwem w trakcie ich użytkowania. Należy bezwzględnie pamiętać o kilku właściwościach tych związków.
- Są wysoce łatwopalne (same ciecze jak i ich opary) - dlatego należy bezwzględnie unikać w ich otoczeniu źródeł ciepła, ognia czy iskrzenia. Nie wolno używać metalowych naczyń i łyżek/akcesoriów, aby nie wywołać wyładować elektrostatycznych.
- Ich wdychanie może powodować senność - stosować w dobrze wentylowanych pomieszczeniach.
- Unikać kontaktu z oczami - w przypadku kontaktu z oczami wyjąć soczewki kontaktowe, spłukać oczy dużą ilością bieżącej, chłodnej wody i skontaktować się z lekarzem.
- Nie spożywać - stężone alkohole nie są przeznaczone do spożycia. Te jakości technicznej są specjalnie zanieczyszczane (skażane) dodatkami innych substancji chemicznych. Mogą powodować wymioty.
- Karta charakterystyki - każdy producent substancji chemicznych jest zobowiązany do udostępnienia karty charakterystyki substancji chemicznej, w której znajdziecie informacje na temat właściwości chemicznych, pierwszej pomocy czy środków gaśniczych w przypadku pożaru. (Jeśli korzystacie ze spirytusu spożywczego, to kartę taką można łatwo znaleźć w internecie)
Co przygotować?
Jeśli macie opakowania po zużytych podręcznych żelach antyseptycznych, to warto je umyć i wykorzystać ponownie, ponieważ opakowania są teraz naprawdę na wagę złota.
- opakowanie szklane lub z tworzywa sztucznego
- naczynie szklane, ceramiczne lub z tworzywa sztucznego
- szpatułki, łyżki, bagietki plastikowe, silikonowe lub szklane
- waga elektroniczna lub naczynie do odmierzania objętości
- rękawiczki ochronne nitrylowe lub lateksowe
Surowce
1. IZOPROPANOL 99% czystości lub ETANOL (SPIRYTUS) 96% czystości
Ja zdecydowałam się na zakup izopropanolu, ponieważ w obecnej sytuacji jest tańszy i wydaje mi się, że łatwiej dostępny (ale termin dostawy może być wydłużony ze względu na gigantyczny popyt na alkohole). Surowiec ten zamówiłam w zaufanym sklepie internetowym BIOMUS.
Alkohol będzie bazą żelu.
2. WODA DEMINERALIZOWANA
Wodę demineralizowaną często stosuje się do żelazek i można ją zakupić na stacjach benzynowych lub w supermarketach.
3. GLICERYNA (opcjonalnie)
Gliceryna złagodzi działanie wysuszające preparatu. Ja zakupiłam glicerynę roślinną z ECOSPA.
4. ZAPACH (opcjonalnie)
Nie dodaję zapachu, bo nie czuję takiej potrzeby. Dodatkowo kompozycje zapachowe mogą "nie polubić się" z zagęstnikiem i rozrzedzić cały układ.
Przepis
Przepis jest bardzo prosty. Wyjaśnię proporcje na 100 g [/100 ml]. W szklanym naczyniu o pojemności minimum 50 ml odważyć 5 g [5 ml] gliceryny i dodać 20 g [20 ml] wody demineralizowanej. W osobnym naczyniu umieścić 75 g [75 ml] alkoholu izopropylowego, a następnie dodać do niego glicerynę z wodą. Całość dobrze wymieszać i przelać do opakowania docelowego. Najwygodniej, z atomizerem.
Nazwa surowca
|
% składnika
|
Alkohol izopropylowy
|
75
|
Woda demineralizowana
|
20
|
Gliceryna
|
5
|
W przypadku, gdy nie chcecie używać gliceryny - po prostu ją pomińcie i dodajcie więcej wody, tj. 25%.
Zagęstniki, które nie nadają się do zrobienia żelu: żelatyna, guma ksantanowa, poliakrylan sodu.
Działajcie.
Wszelkie pytania zachęcam zadawać w komentarzach.